Cześć i czołem,
jakoś tak się stało, że zapisałem się jako uczestnik na turniej w WarheimFS o zacnym tytule Ucieczka z Gór Środkowych, który odbędzie się w Katowicach w dniu 21 stycznia 2017 roku. Co mnie strzeliło? W grę grać nie umiem, bo i nie grałem wcześniej. W Mordheim również nie grałem. Gry na turnieju będą moimi pierwszymi. W Szczecinie nie ma z kim zagrać. Jadę na turniej niczym dziewica orleańska, bo chwilowo nie mam nawet bandy złożonej, ale za to mam już hotel zaklepany. Ze Szczecina do Katowic jedzie się kilka godzin PKP, a więc będę już w piątek. Anyway....
Postanowiłem, że złożę sobie wesołą kompanię orków i goblinów. Dlaczego? Bo animozja ;-) a i zawsze miałem słabość w brzuchu, gdy pojawiały się zielonoskóre przygłupy, gdzieś na zdjęciach. Posiadam już 4 pomalowane modele do swojej bandy: szamana i orka i dwa gobliny. Ostatnio jednak wpadło mi w ręce kilka modeli od Spellcrow i jeden stary GW plastik, które powiększą moje siły w barach. Oto i one :)
W moje ręce wpadły:
- Oldschoolowy ork
- Czarny ork z dwuręczym ostrzem
- Ork z szablą i latarnią
- Goblin fanatyk
Dodatkowo do zamówienia z Vanaheim dostałem Feral/Wolves objective markers, a do zamówienia od Spellcrow jak zawsze jakieś darmowe łakocie, które w tym przypadku pozwolą złożyć jednego fajnego orka i jeszcze co nieco zostanie.
Ok, no więc po kolei. Na pierwszy ogień idzie stara szkoła, w tym przypadku limitowany wypust Spellcrow, odlew żywiczny, bez większych problemów do wyczyszczenia, odlew spoko.
Kolejny ork to duży czarny dziad, który będzie u mnie robił za Debeściaka nr 2. Zapomniałem dodać, że jegomość powyżej, będzie Debeściakiem nr 1. Tym razem mamy do czynienia z metalem. Orka składamy z 3 części. Nie lubię malować metalu, ale damy radę, mamy aero. Jak widać, ostrze większe od głowy z 3 razy, więc jegomość hersztem być nie może, ale uciąć coś jak najbardziej.
Ork numer trzy dzierży szablę i latarnię. Ogólnie przypadł mi do gustu. Może z niego zrobię herszta? Jeszcze nie wiem. Odlew dobry, bez większych nadlewek. Do standardowego czyszczenia. Również metal, ale w tym przypadku jednoczęściowy.
Tyle jeśli chodzi o orki. Dodatkowo zamówiłem sobie z pewnego portalu aukcyjnego goblina fanatyka. Każdy zna każdy lubi, każdy widział.
Ok, mówiłem, że koniec z orkami. Kłamałem. Spellcrow ma to do siebie, że przynajmniej do tej pory, co coś u nich zamawiam, to dostaję jakieś fanty. Tym razem było to troszkę bitsów. Mogę złożyć z tego jeszcze jednego orka. Szkoda, że nie mają na wyposażeniu broni prochowej ;-) Może po prostu złożę z niego pirata do tych tam piratów czy coś jakby mnie naszło na składanie po turnieju drugiej bandy?
Na koniec jeszcze gratis od Vanaheim, który kiedyś dostałem do zamówienia. Takie oto znaczniki. Ma ktoś na nie pomysł? Mają dosyć ciekawą stylistykę.
Komentarze
Prześlij komentarz