Przejdź do głównej zawartości

Unboxing: Company of Iron

Cześć i czołem,
jakiś czas temu, właściwie to na 24 grudnia... ekhem, w moje łapki wpadło pudełko ze skirmishem rozgrywającym się w świecie Żelaznych Królestw. Privateer Press postanowił wydać Warmachine & Hordes w wersji mini, czyli jak to bywa w tego typu wydaniach: mały blat, mało figurek, mile widziane dużo terenu. No dobra, a jak to wygląda, ano tak...

Po pierwsze pudełko. Podobne rozmiarowo do tych z gier FFG typu Talisman, czy nie wiem Arkham w wielu wydaniach. Grafika całkiem ciekawa mamy Gwen Keller i świnkę Agatkę, który chyba jest lekko wściekła na ostatni trend jedzeniowy w knajpkach Caspii jakim są mielone i chce dać o tym znać biednej Gwen. Oprócz tego jak widać po znaczkach towarowych można oczywiście tak samo jak w przypadku flagowych produktów od PP grać figurkami z Warmachine przeciwko Hordes (na co zresztą pozwala już samo to pudło duh...)


Tył pudła to jakieś tam bajdurzenie o tym jak to fajnie grać w skirmisha w świecie Warmachine & Hordes i że dzięki zawartości tego pudełka można albo robić Bazinga prądem od Cygnaru, albo chrum chrum świnkami Peppami. Do tego spis zawartości wraz ze zdjątkiem pomalowanych figurek i reszty tego co w środku. Co bardziej wnikliwy obserwator połączy kostki z kartami i wyjdzie mu, że do gry używa się i kostek i kart właśnie...


Ok, otwieramy pudło i widzimy wielką hmm wypraskę (?) ze znacznikami. Są dwustronne i wykonane z grubego kartonu. Nie powinny się szybko zużyć.



Wyciągamy to to ze zdjęć powyżej i ukazuje się naszym oczom reszta zawartości pudełka.


Ok, figurki to dwie paczki. Jedna zawiera Stormbladów, czyli piechotę Cygnaru, a druga 10 Farrow Brigands, czyli świnie... Po złożeniu i pomalowaniu powinny wyglądać ja te z tyłu pudełka... o ile się tak je pomaluje... ;)

Stormblade Infantry


Farrow Brigands - uwierzcie mi na słowo :P

W bąbelkowej folii kryją się resinowe modele Agatki i Gwen. Jakość bardzo spoko.





Pozostałą zawartość pudełka to instrukcje: zasady główne i zaawansowane oraz przewodnik po scenariuszach. Papierowa miarka, karty, kostki oraz podstawki do figurek.


O samej grze mogę powiedzieć tyle, że jak ktoś lubi skirmishe z naprzemienną aktywacją, gdzie można wspomagać siebie lub psuć krew przeciwnikowi kartami to jak najbardziej polecam tytuł.
Na kanale PP można znaleźć cotygodniowe battle reporty z potyczek jakie odbywają się pomiędzy pracownikami tejże firmy ----> klik

To by było na tyle!

Komentarze

  1. Hej, hej! Mi się to podoba! Bardziej niż badziewi skirmishowe do AoS ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość pudła wydaje się być fajna. Figurki nieźle wyglądają. Postacie z żywicy są extra wykonane przez producenta. Za to zwykła piechota zrobiona jest chyba z takiego średniej jakości pseudo-plastiku o ile się nie mylę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten plastik jest w miarę ok, ale taki kruchy. Nie jest to jakość GW niestety.

      Usuń
  3. Resinki wygladają jakościowo bardzo spoko. Reszta wygląda mi przez te folie jak ten żywico-plastik, który mnie niestety strasznie denerwował w Warmhordas (i finalnie skutecznie z tych tytułów wypchnął). Napisz wiecej jak sie w to gra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żywico-plastik to dobre określenie. Gra się przede wszystkim szybko, bo gierka zajmuje około 30 min max. Stół to 30x30, więc w sumie można i na kuchennym zagrać :) Zasady bardzo podobne do tych z WMH. Za darmo do pobrania ze strony PP. W ich firmowym sklepie można za 15$ zakupić same karty i zasady jak się nie chce wydawać 250zł na to pudło. Gra się bez ciężkich jacków i collosali/battle enginów, nie ma też warcasterów/warlocków i innych posługujących się focusem/furią ludków. Karty w grze dają bonusy, albo lekko uprzykrzają życie przeciwnikowi. Ogólnie do piwa i precli i na szybką rozgrywkę.

      Usuń
    2. Dzięki. Rzeczywiście wygląda to szybko i "lajtowo". Pomyślę ew. nad kupnem tych kart i zasad bo mi zostało kilkanaście modeli w różnym stopniu malowania i chciałbym je kiedyś dokończyć. To może być odpowiedni doping :)

      Usuń
  4. Jak bardzo źle jest z tymi plastikami? Źle jak w Avatars of War? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja... Szkoda że informacja o cenie dopiero w komentarzach. W każdym razie wstępnie zainteresowałem się na tyle, żeby poszukać więcej informacji. Są karty, żetony - jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Team Yankee Soviet T-64

 Hello friends,  some finished T-64 tanks from the Hammerfall Team Yankee Starter Set.Enjoy.  

Guild Ball Ball

Hello, today my first model for Guild Ball. The Ball. Cześć i czołem, dzisiaj pierwszy model do Guild Ball. Piłka.

Mausoleum

Hello there, so I have painted this mausoleum from Multiverse Gaming Terrain . I tried to match it more or less with the gaming mat. Cześć i czołem, pomalowałem takie oto mauzoleum od Multiverse Gaming Terrain . Starałem się, żeby pasowało do maty, na której zresztą stoi.